"Czytamy książki, by odkryć, kim jesteśmy.

To, co inni ludzie - prawdziwi czy wymyśleni - robią, myślą i czują
jest bezcennym przewodnikiem w rozumieniu, kim jesteśmy
i kim możemy się stać..."

Ursula K. Le Guin
ROK SZKOLNY 2023/2024

piątek, 12 maja 2023

Książki dla dzieci z dawnych lat, czyli co czytali nasi przodkowie


W ramach XX Ogólnopolskiego Tygodnia Bibliotek, zapraszam Was w podróż do dawnych lat. Co czytali nasi pradziadkowie i prababcie? Czy ich książki również miały kolorowe obrazki i duże literki? Dzięki Polonie, czyli największej bibliotece cyfrowej w Polsce, możemy z łatwością dotrzeć do tych informacji. Biblioteka Narodowa, we współpracy z innymi bibliotekami, digitalizuje swoje zbiory, czyli przetwarza tradycyjne, drukowane książki do postaci cyfrowej, przez co możemy je oglądać na ekranie swojego komputera, tabletu, czy telefonu! To naprawdę wspaniała okazja, by cofnąć się w czasie i rozsmakować się w historii czytelnictwa.

To pierwsza strona powieści dla dzieci zatytułowanej “Podróż koleją do babuni”, która została wydana w 1930 r. Kto jest dobry z matematyki niech policzy, ile to lat temu! W książce znalazło się także miejsce na reklamę cukierków firmy Wedel, która produkuje swoje słodkie wyroby po dziś dzień. Jeśli jesteście spostrzegawczy, z pewnością zwróciliście uwagę na słowo “świeżem”, które pojawiło się w reklamie. Ktoś wydrukował książkę z błędem ortograficznym? Nie do końca. Musicie pamiętać, że język polski, tak jak każdy inny język, ulega ciągłym zmianom. Niektóre słowa wychodzą z użytku, ustępując miejsca innym. Takie przestarzałe zwroty lub słowa nazywamy archaizmami. Przykładowo, archaizmem będzie słowo “rachować”, którego kiedyś używano w znaczeniu: liczyć, obliczać.


“Pracowite dzieci”, to książka, która została wydana okrągłe 100 lat temu! Czyli w 1920 r. W formie krótkich wierszyków przedstawia ona dzieciom sposoby na zwalczenie nudy, wśród których wymieniono: malarstwo, szycie, wycinanki, plecenie wianków oraz budowanie własnych zabawek z drewna. A jeśli już przy malarstwie jesteśmy, to warto zaznaczyć, że w tamtym czasie istniały książeczki do nauki rysunku. Nie były one może tak barwne, jak współczesne poradniki, które krok po kroku pokazują jak namalować naszą ulubioną postać z kreskówki. Zresztą zobaczcie sami:

Jak sami widzicie, tak jak i w naszym życiu, tak i w życiu książek dużo się zmieniło. Niektóre z treści poruszanych w książkach sprzed 100 lat nie są już aktualne, a inne wręcz przeciwnie – pozostają niezmienne. Przykładem takiego uniwersalnego i ponadczasowego przekazu niech będzie dla Was wierszyk poniżej, który pochodzi z wydanej w okolicach 1900 r. książki pt. “Opowiadania mamusi. Piękne powiastki i wierszyki dla pilnych dzieci” i opowiada o… czytaniu …