W ramach
XX Ogólnopolskiego Tygodnia Bibliotek, zapraszam Was w podróż do dawnych lat.
Co czytali nasi pradziadkowie i prababcie? Czy ich książki również miały
kolorowe obrazki i duże literki? Dzięki Polonie, czyli największej bibliotece
cyfrowej w Polsce, możemy z łatwością dotrzeć do tych informacji. Biblioteka
Narodowa, we współpracy z innymi bibliotekami, digitalizuje swoje zbiory, czyli
przetwarza tradycyjne, drukowane książki do postaci cyfrowej, przez co możemy
je oglądać na ekranie swojego komputera, tabletu, czy telefonu! To naprawdę
wspaniała okazja, by cofnąć się w czasie i rozsmakować się w historii
czytelnictwa.
To pierwsza
strona powieści dla dzieci zatytułowanej “Podróż koleją do babuni”, która
została wydana w 1930 r. Kto jest dobry z matematyki niech policzy, ile to lat
temu! W książce znalazło się także miejsce na reklamę cukierków firmy Wedel,
która produkuje swoje słodkie wyroby po dziś dzień. Jeśli jesteście
spostrzegawczy, z pewnością zwróciliście uwagę na słowo “świeżem”, które
pojawiło się w reklamie. Ktoś wydrukował książkę z błędem ortograficznym? Nie
do końca. Musicie pamiętać, że język polski, tak jak każdy inny język, ulega
ciągłym zmianom. Niektóre słowa wychodzą z użytku, ustępując miejsca innym.
Takie przestarzałe zwroty lub słowa nazywamy archaizmami. Przykładowo,
archaizmem będzie słowo “rachować”, którego kiedyś używano w znaczeniu: liczyć,
obliczać.
“Pracowite
dzieci”, to książka, która została wydana okrągłe 100 lat temu! Czyli w 1920 r.
W formie krótkich wierszyków przedstawia ona dzieciom sposoby na zwalczenie
nudy, wśród których wymieniono: malarstwo, szycie, wycinanki, plecenie wianków
oraz budowanie własnych zabawek z drewna. A jeśli już przy malarstwie jesteśmy,
to warto zaznaczyć, że w tamtym czasie istniały książeczki do nauki rysunku.
Nie były one może tak barwne, jak współczesne poradniki, które krok po kroku
pokazują jak namalować naszą ulubioną postać z kreskówki. Zresztą zobaczcie
sami:
Jak sami
widzicie, tak jak i w naszym życiu, tak i w życiu książek dużo się zmieniło.
Niektóre z treści poruszanych w książkach sprzed 100 lat nie są już aktualne, a
inne wręcz przeciwnie – pozostają niezmienne. Przykładem takiego uniwersalnego
i ponadczasowego przekazu niech będzie dla Was wierszyk poniżej, który pochodzi
z wydanej w okolicach 1900 r. książki pt. “Opowiadania mamusi. Piękne powiastki
i wierszyki dla pilnych dzieci” i opowiada o… czytaniu …